~*~
- Liam! - krzyknęłaś podnosząc się z łóżka
- [ T.I ]? - odezwał się jakiś chłopak, który cię przytulał
- Liam? To ty?
- Nie. [ T.I ] to ja, Harry. - ujął twoją twarz w dłonie tak byś mogła na niego spojrzeć
- Gdzie ja jestem? Co się stało? Gdzie jest Liam? - zapytałaś szybko
- Jesteś w szpitalu. Ty i Liam mieliście wypadek.
- Gdzie on jest?
Chłopak nie odezwał się. Schował tylko swoją twarz w dłoniach i zaczął
płakać. Byłaś słaba, ale musiałaś sprawdzić co się stało z Liam'em.
Wyszłaś z sali i zobaczyłaś pozostałych chłopców. Wszyscy na twój widok
się ucieszyli.
- [ T.I ] ! - krzyknął Louis - Na reszcie jesteś z nami! - chłopak przytulił Cię
- Louis, możesz mi powiedzieć gdzie jest Liam?
- [ T.I ] - podszedł do was Niall - Lekarze robili wszystko co w ich mocy.
- Czekaj... Czy Ty chcesz mi powiedzieć, że on... Nie żyje? - chłopak
kiwną głową, a ty wpadłaś w furię - Nie! To niemożliwe! On na pewno
żyje! Jeszcze można go uratować! No co tak stoicie?! Zróbcie coś! -
zaczęłaś płakać.
- Uspokój się- Zayn złapał cię za nadgarstki i przycisnął cię do swojego
ciała tak, ze nie mogłaś się ruszać - Ciiiii... Nie płacz. [ T.I ] nie
możemy już nic zrobić.
~*~
Kilka dni później odbył się pogrzeb. Płakałaś cały czas. Nie mogłaś bez
niego żyć, ale musiałaś. Dla chłopaków, dla niego. Musiałaś się z nim
jednak pożegnać ten ostatni raz.
- Li... Wiem, że jesteś tu teraz przy mnie. Że czuwasz i czuwać
będziesz. Że zawsze z nami będziesz. Będę za tobą tęskniła, ale za jakiś
czas znów będziemy razem. Liam... Kocham Cie.
Trochę krotki ;d
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz